Najlepsze ślimaki były by świeże jednak jakoś nie ciągnie mnie za wszelką cenę do samodzielnej próby sporządzenia tego dania. Ślimaki są bardzo zdrowym mięskiem mają sporo żelaza, białka posiadają mniej cholesterolu i tłuszczy niż inne mięsa. Ponoć ich mięso nie zawiera zanieczyszczeń, gdyż wybierają miejsca które są od nich wolne.
Wybieram te w marketach które są z masłem czosnkowym, wkładam je do piekarnika na ok. 11 minut i gotowe. Podawane są na tackach od razu do smażenia w piecu, wyciąga się je z muszelek za pomocą widelca z dwoma ząbkami lub po prostu wykałaczką. Smak jest wyborny i zawsze podaje je z grzankami. Jeśli lubicie małże to z pewnościom polubicie również i ślimaki.
Mam przepis na ślimaki po burgundzku jeśli by ktoś chciał mogę podesłać, jednak przypuszczam że znalezienie hodowli winniczków nie jest bardzo proste i nie każdemu się chce. Mnie np. się nie chcę, dlatego kupuje mrożone. Te ze sklepu są bardzo dobrze przyprawione, zwłaszcza jak ma się sprawdzone firmy.
Lubicie ślimaki? Może Was obrzydzają, choć nie wiem co tu jest obrzydliwego, są bardzo ładnie podane w muszelkach i mają posmak czosnkowo- ziołowy.
18 Komentarze
Nawet Twój post mnie na razie nie przekonał, abym je skosztowała:)ale nie mówię, że nigdy nie podejmę decyzji o ich spróbowaniu:)
OdpowiedzUsuńJeśli nie lubisz małży to może Ci nie zasmakować, ja lubię wszelkiego rodzaju robale: krewetki, ośmiornice, homary, kraby, raki, przegrzebki, małże, a nawet żabie udka(których nie zaliczam do robali)
UsuńMoże i ładnie to wygląda , ale nie mogłabym zjeść ...
OdpowiedzUsuńMyślę, że to wszystko zależy od naszego wychowania, my urodziliśmy się w Polsce i nikt nas nie nauczył jedzenia różnych dań.Dlatego rozumiem Twój wybór ;) Każdy ma prawo wyboru ;)
UsuńŚlimaki :O emocjonalnie nie dałabym rady zjeść:-) chociaż wyglądają kolorowo- pysznie;-)
OdpowiedzUsuńja tego żywego ślimaczka też bym nie zjadła, ani kury, ani ryby bym nie zabiła, ale jak już w sklepach sprzedają to jem.
UsuńDanie wygląda bardzo ładnie jednak ja chyba nie mogłabym zjeść ślimaka :-)
OdpowiedzUsuńTego co fotografowałam tez bym nie zjadła ;p Ba nawet żywej krewetki, ani kraba bym nie wrzuciła do wrzątku, ale skoro sprzedają już gotowe to czemu nie? ;)
UsuńNie jadłam i nie wiem czy się skuszę choć ta wersja mrożona już bardziej do mnie przemawia niż świeżyzna.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o takie nadziewane muszle to wolę zdecydowanie te duże makaronowe nadziewane mięskiem mielonym :)
oo ja też uwielbiam nadziewane muszle makaronowe ;) w ogóle wszystko z makaronem uwielbiam ;)
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam więc czas spróbować
OdpowiedzUsuńPyszne, ale nie smakują jak kurczak ;p;p;p
Usuńnigdy nie jadłam ślimaków, chociaż bardzo chętnie bym spróbowała, bo nie boję się nowych smaków :)
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować. Mnie bardzo przypadły do gustu.
UsuńPozdrawiam :*
Hehe chyba jednak bym się nie skusiła :D
OdpowiedzUsuńoj slimaczki, nie jadlam nigdy,kiedys jadlam krewetki....niezle, ale jaednak wole inne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńmiałam okazję spróbować. i są na prawdę smaczne! może odrzucające, ale smakują dobrze :D
OdpowiedzUsuńpróbowałam raz i tak naprawdę z całej 'potrawy najbardziej smakowało mi masełko czosnkowo pietruszkowe :))
OdpowiedzUsuńdrugi raz chyba sie nie odważę ale trzeba przyznac ze prezentuja sie bardzo elegancko i wykwintnie :)))
Pozdrawiam :)
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich zdjęć, jeśli chcesz je wykorzystać to najpierw mnie o to spytaj!
Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Jeśli masz ciekawą opinię na dany temat lub chcesz o coś spytać, albo po prostu chcesz pogadać, chętnie poczytam i odpowiem ;) Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam Maya :*